Na wstępie ostrzegam, że ten post jest totalnie nieogarnięty, bo pisałam go w środku nocy.
Dzisiaj do stajni przyjechała nowa osoba - Wiktoria, żeby przetestować konia na którym już jutro pojedzie egzamin na BOJ. Wybór padł na Kawę.
Daria poczekała z nią chwilę na hali, bo Wika trochę się spóźniła.
 |
| Nowe wdzianko 😉 |
Po kilku minutach przyszła i zaczęła stępować po ścianie.
Po przejściu do kłusa zrobiła koło i najechała na drągi.
I z drugiej strony
Potem znowu koło... albo bardziej kwadrat.
Po chwili stępa, zagalopowała i przejeżdżała przez drąga. W tym czasie Monika ustawiła jakąś wymyślną przeszkodę.
Przejście do kłusa i znowu koło
To teraz "drągopodobnecoś"
Stacjonata z drągiem
I z drugiej strony, tym razem bez
Na koniec poćwiczyła jeszcze koła. To chyba jej najsłabsza strona.
No i oczywiście stęp na koniec
Chyba polubiła Kawę, świetnie się z nią dogaduje. Powiedziała, że może zostanie u nas na dłużej. Jeśli tak się stanie, to będziemy musieli pożądanie popracować nad kołami 😉
A już jutro wielki dzień!
